Prezentując nowe iPhone’y 16 i 16 Pro, Apple ogłosił dodanie specjalnej powłoki antyrefleksyjnej na obiektywach głównego aparatu. Zachęciło to wielu kupujących do zakupu, ponieważ od lat odbicia światła w aparatach iPhone’a sprawiały ból głowy podczas fotografowania. Jednak w ten weekend Apple po cichu usunął wszelkie wzmianki o antyrefleksyjnych powłokach soczewek, ale przynajmniej mamy nagranie oficjalnej prezentacji, gdzie w 1:20:37 jest napisane „Antyrefleksyjna powłoka soczewek” biało na czarnym. I to nie licząc wielu zrzutów ekranu początkowej wersji strony ze specyfikacją w ciągu pierwszych dwóch tygodni po prezentacji.
Jeden z kupujących, oburzony takim oszustwem, postanowił napisać do wsparcia technicznego Apple. Pracownik Apple odpowiedział, mówiąc mu, że „Apple nie byłby Apple, gdyby próbował wprowadzać ludzi w błąd. Mógłby to być błąd produkcyjny”. Kiedy entuzjasta zwrócił uwagę na wspomniany kod czasowy w prezentacji, pracownik wsparcia technicznego Apple stwierdził że „przejrzał wideo od 1:20:08 do 1:26:50 i nie znalazł żadnej wzmianki o powłoce antyrefleksyjnej”. Zapytany, czy Apple wyda oficjalne oświadczenie w tej sprawie, pracownik firmy wyparł się standardowego sformułowania „bądź na bieżąco z Apple News”. Tym samym Apple jest nie tylko o krok od kolejnego skandalu z oszukiwaniem użytkowników, ale także w środku pilną potrzebę sprawdzenia wizji swoich pracowników.
Tak wyglądała tabela porównawcza przed wprowadzeniem zmian
© Władimir Kovalev. Telefon komórkowy
Na podstawie materiałów z reddit.com